klacz jęczy coraz głośniej...
-nie no ja już niemoge, jesteś przystojny,ale to jest za duży dla mnie ból!!!!!!-krzyczy,i staje dęba próbując zrzucić ogiera
Schodzi z klaczy (nie zrzuciła go sam zszedł) i jednym kopytem wali ją w pysk
-No widze, że odważna jesteś złotko Wiem...chcesz być w takiej pięknej małej ,śmierdzącej, ciemnej sali gdzie torturuje się takie jak ty?
W jego pięknych, czarnych oczach zabłysł ogień Zażucił gruby łańcuch z kolcami wbijającymi się w szyje klaczy i zaprowadził ją na tortury *nie ma nas *
Przyprowadza Aishe i wrzuca do klatki i wchodzi za nią *zamknięta*
-Jeszcze nie skończyliśmy złotko, ale myśle, że teraz nie będziesz mi się sprzeciwiać
Naskoczył na nią i wepchnął swojego złotego interesanta do jej małej Zaczął robić to tak samo jak wtedy, a nawet jeszcze brutalniej (przy tych wszytskich ranach to to cie 3 razy bardziej boli )
Pomyslała (no też racja że wolę zginąć ale bez pszesady)
-rób co chcesz a ja jestem ostra więc mi to obojętne czy mnie zabijesz czy mnie będziesz torturował (chociaż wole się zabić lub być z nim )
-czekaj,ale ja chciałam być dla ciebie miła ale mnie to za bardzo bolała ja nniewiedziała że ty jesteś taki........................................świetny
Zatrzymał się, odwrócił lekko pysk w jej strone i uśmiechnął się szyderczo
-I właśnie oto chodziło, ale nie wytrzymała byś ze mną długo, a jeśli jakaś klacz porzuci mnie to ją zabijam
Zasmiał się szyderczo unosząc lekko głowe do góry
-Wiem, że jesteś inna - bardziej delikatna I nie mów, że cie nie znam bo znam cie dobrze, a w seksie jesteś zerem!
Krzyknął i uśmiechnął się szyderczo poczym cwałem wybiegł do swojej sypialni
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 4
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach